Wyjście z wanny lub spod prysznica na zimne kafelki – chyba nikt z nas nie lubi tego uczucia. Staramy się chronić przed nim w każdy możliwy sposób i rozkładamy sobie dywaniki, chodniki czy ręczniki. Które rozwiązanie będzie najlepsze, najtrwalsze i zarazem najprzyjemniejsze w użytkowaniu?
Choć gumowe i piankowe maty mają swoich zwolenników, to jednak nie każdy jest skłonny zdecydować się na taki wybór. Nawet najpiękniejsza gumowa mata nie zastąpi puchatego dywanika łazienkowego. Kojarzy nam się zwykle z hotelami, basenami i zdecydowanie nie buduje przytulności w naszej łazience. Choć dość prosta w czyszczeniu, nie zawsze spełnia swoją rolę. Podobnie ma się rzecz z dywanikami piankowymi – te z kolei są dość podatne na zniszczenia. Najlepiej postawić zatem na sprawdzone rozwiązania i klasyczny chodnik do łazienki. Tu również czyhają na nas pułapki – dywanik wykonany z naturalnych materiałów, w szczególności wełniany powinniśmy przenieść do innego pomieszczenia. Będą one zbyt dobrze chłonąć wilgoć i zbyt długo schnąć, co z kolei stanowi idealne warunki do rozwoju grzybów i bakterii. Niezależnie od tego, jak dokładnie suszylibyśmy dywanik po każdej kąpieli, o wiele częściej musielibyśmy go również prać, co nie zawsze jest prostą sprawą. Dlatego najlepszym rozwiązaniem będą chodniki wykonane z przędzy polipropylenowej. Są one odporne na zniszczenia, proste w czyszczeniu i jednocześnie wygodne w użytkowaniu.
Następną kwestią jest kształt dywanika. Choć możemy decydować się na różne rozwiązania, jedno powinniśmy skreślić już na wstępie: zestaw złożony z trzech elementów. Choć kusić może miękki dywanik oplatający sedes w kształcie podkowy, to jednak taki wariant jest już od dawna niemodny i kojarzy się z mieszkaniami urządzanymi w duchu poprzedniego ustroju. Podobnie ma się sprawa w przypadku dywaników montowanych na desce klozetowej. Zamiast tego możemy wybrać dwa dopasowane do siebie chodniczki – wcale nie muszą być jednakowe – i ułożyć je przy wannie lub prysznicu oraz w okolicy sedesu. Jeśli nasza łazienka jest malutka, wystarczy tylko jeden dywanik. W przypadku większej łazienki nic nie stoi na przeszkodzie w wybraniu dużego dywanu – dzięki temu przyjemniej będzie nam spędzać w niej czas i unikniemy stąpania po zimnych kafelkach na drodze do umywalki. Podłużne łazienki to świetne pole do popisu dla chodników podłużnych, ponieważ musimy zadbać nie tylko o kwestie estetyczne, ale i własną wygodę. Dlatego dywan nie powinien podwijać się w żadnym miejscu oraz wymagać uciążliwego przestawiania wyposażenia. Wybierajmy także przede wszystkim modele z zabezpieczeniem antypoślizgowym pod spodem – dzięki temu zabezpieczymy się również przed ryzykownymi poślizgnięciami. W kwestii kolorystycznej możemy pozwolić sobie naprawdę wiele – od modeli w stonowanych lub pastelowych kolorach aż po naprawdę szalone wzory. Tak naprawdę od nas zależy, czy chodnik w łazience ma być najbardziej barwnym elementem wyposażenia, czy też nie rzucać się w oczy. Ważne, by spełniał przede wszystkim swoją funkcję – chronił nasze stopy przed zimnem.